Kamila i Simone / sesja narzeczeńska w Mediolanie
Nasza włoska przygoda
Mediolan od dawna zajmował pierwsze miejsce na liście miast, które chcemy odwiedzić. Dlaczego? Moja Połówka ma tam swoją drugą miłość! Spokojnie, nie ma powodów do zazdrości, to tylko grupka facetów biegających za piłką 😉 Kiedy już udało się zaplanować wymarzony urlop (zgrać wolne terminy fotografa ślubnego z terminarzem rozgrywek piłkarskich to nie taka łatwa sprawa 🙂 ) pomyślałam, że wspaniale byłoby móc wykonać w Mediolanie sesję zakochanej pary! Długo szukać nie musiałam. Odzew ze strony mediolańskiej Polonii był ogromny! Spośród wszystkich osób, które zareagowały na moje ogłoszenie musiałam wybrać jedną parę. Wyobraźcie sobie przed jakim trudnym zadaniem musiałam stanąć!
Amore! Polsko-włoska miłość!
Kamila i Simone – to z Nimi postanowiłam spędzić te kilka wspólnych godzin i teraz wiem, że to był strzał w dziesiątkę! Otwarci, sympatyczni i zakochani! Niczego więcej do szczęścia nie było mi trzeba 🙂 Okazało się, że Kamila i Simone właśnie planują ślub w Polsce, a więc mogłam wykonać dla nich sesję narzeczeńską w Mediolanie! Ah, sama historia tego uczucia zasługiwałaby na osobny rozdział w książce, który na pewno kończyłby się słowami „żyli długo i szczęśliwie”…
Sesja narzeczeńska w Mediolanie
Nasz spacer po Mediolanie rozpoczęliśmy w samym jego sercu, Piazza del Duomo, gdzie powitały nas ciepłe promienie wrześniowego słońca. Kolejnym punktem naszej wycieczki była druga wizytówka miasta, czyli galeria Wiktora Emanuela II, wyjątkowo niezatłoczona z uwagi na wczesną porę dnia. Tutaj zrobiliśmy małą przerwę, ponieważ nasza Para stwierdziła, że koniecznie musimy zjeść wspólnie prawdziwe włoskie śniadanie! Nie daliśmy się długo namawiać 🙂 Malowniczymi uliczkami ruszyliśmy dalej w stronę Zamku Sforzów, i Parku Sempione, gdzie Kamila i Simone mieli dla nas kolejną niespodziankę – szampana! Coraz bardziej rozumieliśmy sens włoskiego Dolce Vita! Nie mogło też zabraknąć żółtego tramwaju i ciasnych mediolańskich uliczek! Nasze spotkanie zakończyliśmy prawdziwą ucztą, oczywiście w postaci pizzy!
Włoska przygoda
Cieszę się ogromnie, że mogłam stworzyć pamiątkę dla Kamili i Simone w tak pięknym okresie życia jakim jest narzeczeństwo. Każdy etap miłości ma swój urok, ale ten pierwszy jest wyjątkowy. Ta radość, oczy pełne blasku… to jest nie do opisania, jak miłość dodaje ludziom skrzydeł i sprawia, że promienieją 🙂 My z kolei przemiło spędziliśmy czas docierając do miejsc, do których sami byśmy pewnie nie trafili, poznając prawdziwie włoskie smaki i ciekawostki na temat Mediolanu! Oczywiście nie mogło zabraknąć damskich rozmów o sukni i męskiej wymiany zdań w temacie włoskiej piłki 😉
Miłych wrażeń!


















































Dziękuję, za poświęcony czas!
Jeżeli chcecie się ze mną skontaktować możecie użyć formularza.
Więcej pięknych historii znajdziecie tutaj.